Przede wszystkim należy zacząć od wyjaśnienia kwestii – skąd biorą się te bóle?
Ból kręgosłupa to bardzo rozległy i złożony temat. Ja postaram się ująć najważniejsze aspekty bardzo pobieżnie traktując patomechanizm i patofizjologię bólów kręgosłupa.
Ból informuje nas o niekorzystnych zmianach zachodzących w organizmie jak i o zagrożeniach mogących prowadzić do uszkodzeń. Jest ostatnim sygnałem przed poważniejszym problemem. Boli nas nie zawsze w miejscu gdzie zachodzą niekorzystne zmiany!
Nasz organizm świetnie kompensuje mikro-urazy powstałe w skutek czynności dnia codziennego. Nieprawidłowa postawa podczas siedzenia, zła technika podnoszenia ciężarów, czy ciężka monotonna praca to tylko nieliczne przyczyny składające się na chorobowe zmiany. Początkowo gdy dochodzi do pojedynczych urazów „my” tego nie odczuwamy. Nasz organizm regeneruje się lub kompensuje ubytek funkcji w inny sposób. Wszystko jest dobrze tak długo, aż w pewnym momencie mikro-urazów nazbiera się tak wiele, iż możliwości kompensacyjne w naszym ciele się kończą! Wtedy „my” zaczynamy dostawać sygnał od naszego układu nerwowego w postaci bólu. Wówczas najwyższa pora przeciwdziałać dalszym zmianom.
Co może boleć?
- zwyrodnienia
- mięśnie
- więzadła
- stawy
Mięśnie i więzadła – ból w ich obrębie najczęściej świadczy o przeciążeniach które mogą lub doprowadzają do niekorzystnych zmian. Ból dokucza najczęściej wieczorem po pracy lub podczas wykonywania niektórych czynności. Jest tępy i uporczywy. Początkowo szybko mija po odpoczynku jednak z czasem staje się coraz wyraźniejszy i nie mija tak łatwo. Jest na tyle słaby iż bez kłopotu zażycie środków przeciwbólowych przyniesie nam ulgę.
Stawy między kręgowe – w wyniku przedłużającego się przeciążenia (mięśnie bolące), nagłego ruchu lub obciążenia, mogą ulec zablokowaniu. Powierzchnie stawowe poszczególnych kręgów” klinują” się uniemożliwiając ruch lub mocno go ograniczają. W takiej sytuacji dochodzi do patologicznych napięć w obrębie mięśni głębokich oraz więzadeł którym towarzyszy silny ból najczęściej nasilający się w jednej pozycji. Ból przechodzi samoistnie po kilku dniach jeżeli dojdzie do samonastawienia lub zażywamy silne środki przeciwbólowe.
W obu sytuacjach mamy do czynienia już z wyraźnym narastającym problemem. Zażywając środki przeciwbólowe usuwamy nasz problem, ten odczuwalny, ale czy wpływamy na zaszłe zmiany?
NIE, ból to tylko objaw i choć przestaniemy go odczuwać to przyczyna wciąż pozostaje. Co więcej, przyczyna pozostaje i wciąż narasta!!!
Dzięki lekom możemy normalnie funkcjonować – zgoda. Ale nie odczuwając bólu nie dostajemy sygnału od naszego układu nerwowego mówiącego nam "ten ruch, ta pozycja, ta czynność źle na nas wpływa!!! Zmień ją!!!". Powielamy niekorzystne sytuacje (ruchy) bezkarnie dokładając przyczyn naszej dolegliwości. Problem narasta!
Długo utrzymujące się przeciążenia, drobne zmiany z czasem doprowadzają do zwyrodnień, do zmiany ustawienia stawów (np skolioza, wzmożona lordoza czy kifoza), do trwałych zmian napięcia i długości mięśni i więzadeł.
Ból jest coraz częstszy i coraz mocniejszy. Już nie wszystkie leki potrafią go znieść! A więc może zastrzyk?- ale czy on działa na przyczynę? Hmm.
Takie z kolei zmiany w końcowym etapie doprowadzają do przesunięć, zmian w obrębie krążka międzykręgowego. Dehydratacja krążka, dyskopatia. Poprzez trwałe uciśnięcie, drażnienie struktur nerwowych (korzonki lub nerwy rdzeniowe) dają silne bóle, drętwienie, zmiany czucia czasami w odległych od kręgosłupa miejscach
- najczęściej w przypadku zmian dolnego odcinak z początku okolica pośladkowa, następnie udo, kolano czasem nawet do stopy.
- zmian w obrębie piersiowego odcinka dolegliwości bólowe w okolicy mostka, żeber, ból między łopatkami piekący
- problem odcinka szyjnego promieniuje do ramion, barków łokcia nadgarstka nawet do poszczególnych palców ręki.
W krańcowych przypadkach dochodzi do powstania kręgozmyku, kręgoszczeliny czy trwałych zrostów kostnych.
Tak więc z banalnych przyczyn poprzez uciekanie od naszej postępującej choroby jaką można nazwać bóle kręgosłupa jedynie sobie szkodzimy.
Taki postęp schorzenia może trwać latami. Dlatego warto w sytuacji kiedy zaczynamy odczuwać ból udać się do terapeuty lub dobrego lekarza w celu zdefiniowania przyczyn!!! Łatwiej jest i o wiele prościej zapobiegać dalszym zmianom a niżeli leczyć już rozwiniętą dolegliwość. Czasami wystarczy dobra uwaga na temat zmiany wykonywania jakiejś czynności, lub unikania pewnych sytuacji. Czasami wystarczy seria masaży w celu regeneracji mięśni. Czasami korekcja ustawienia stawów.
Tak czy inaczej odradzam stosowanie środków przeciwbólowych na w/w dolegliwości. Oczywiście można się poratować jednak nie powinniśmy ich nadużywać. Warto też wiedzieć, iż środki przeciwbólowe w nadmiarze jak i inne leki działają niekorzystnie na układ trawienny. Nie bagatelizujmy sygnałów alarmowych naszego organizmu.
Kręgosłup mamy tylko jeden!
Mgr Bubak Wojciech